Forum VratislaviaSpotters.pl

Japońskie lotnicze siły samoobrony (JASDF) poinformowały, że udało się odnaleźć fragmenty usterzenia myśliwca Lockheed Martin F-35A, który o 19:27 czasu lokalnego (10:27 GMT) 9 kwietnia 2019 zniknął z ekranów radarów. Nadal trwają poszukiwania jego pilota. Nadzieja, że przeżył on wypadek, jest minimalna.

W poszukiwaniach bierze udział 11 samolotów i śmigłowców JASDF, w tym UH-60J i U-125. Wspierają je okręty i statki powietrzne floty. Do poszukiwań włączyła się US Navy. Wody w rejonie upadku samolotu patroluje samolot P-8A i niszczyciel rakietowy USS Stethem. W miejscu wypadku Pacyfik ma ok. 1,5 km głębokości.

Myśliwiec F-35A, który się rozbił, wystartował wieczorem z bazy Misawa. Jego pilot miał ćwiczyć wykonywanie zadań wywalczania przewagi w powietrzu w warunkach nocnych. Leciał wspólnie z 3 innymi samolotami tego typu. Według rzecznika JASDF, w czasie lotu nie pilot zgłaszał żadnych problemów, a tuż przed katastrofą zameldował o zakończeniu ćwiczeń.

Dowództwo JASDF zdecydowało o zawieszeniu lotów pozostałych posiadanych 12 F-35A (każdy kosztował ponad 90 mln USD). Ostatni z nich dotarł do Japonii w styczniu 2019. W marcu JASDF ogłosiły utworzenie z F-35A pierwszej eskadry operacyjnej stacjonującej w bazie Misawa.

Ten wypadek jest drugim w historii F-35. We wrześniu 2018 rozbił się F-35B US Marine Corps z bazy Beaufort. Jego pilot zdołał się katapultować i nie odniósł poważniejszych obrażeń.
(Aktualizacja) https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=28059

Rozbity wczoraj samolot był pierwszym F-35A zmontowanym w Japonii (nr rej. 79-8705, nr ser. AX-05). Kosztował równowartość ponad 125 mln USD. Do czasu katastrofy wylatał 280 godzin. Rozbił się w 28 minucie lotu.

Zaginiony pilot miał wylatane 3200 godzin, w tym 60 h na F-35A.

https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=27834

Minister obrony Japonii Takeshi Iwaya poinformował, że udało się odnaleźć część rejestratora parametrów lotu z samolotu wielozadaniowego F-35A, który zaginął w zeszłym miesiącu. Miejsce znaleziska nie zostało ujawnione ze względów bezpieczeństwa.

Według szefa japońskiego resortu obrony rejestrator został poważnie uszkodzony, a także nie zawiera urządzenia służącego da rejestrowania prędkości i wysokości lotu. Na dnie morza, na głębokości ok. 1500 m dostrzeżono także fragmenty rozbitego samolotu. Rząd w Tokio zamierza je wydobyć.

Należący do Koku Jietai (japońskich Wojsk Lotniczych Samoobrony) F-35A zaginął 9 kwietnia, ok. 135 km na wschód od bazy lotniczej Misawa, podczas lotu wykonywanego razem z trzema innymi samolotami tego typu. Ciało jego pilota, mjra Akinori Hosomi, nie zostało jeszcze znalezione.

W komentarzu do tej informacji portal defense-aerospace podał, że brak urządzenia rejestrującego prędkość i wysokość lotu jest zadziwiającym zaniedbaniem i oznacza to, że przyczyny katastrofy japońskiego F-35A prawdopodobnie nigdy nie zostaną ustalone.

Należy jednak pamiętać, że razem z F-35 do eksploatacji wdrożony został system informacji logistycznych ALIS, którego zadaniem jest nie tylko śledzenie każdego egzemplarza F-35 na całym świecie w trakcie jego eksploatacji, realizacja zadań diagnostycznych płatowca, awioniki i zespołu napędowego, oraz zapewnienie terminowych dostawy odpowiednich części zamiennych w żądane miejsce, ale także możliwość tworzenia, zapisywania i odtwarzania wszystkich misji bojowych. Jest zatem wielce prawdopodobne, że władze amerykańskie i japońskie znają już przebieg feralnego lotu i przyczyny katastrofy, jednak nie chcą ich ujawniać, ze względu na chęć zachowania w tajemnicy rzeczywistych zdolności F-35

https://www.altair.com.pl/news/view?news_id=28034